O tym jak Viola
Wiktoria Puszek wyszła ze szpitala, uwolniła Zdzisie oraz urządziła mega
fajnego sylwestra z Harry ‘m. O tym jak
imprezowała z One Direction oraz o tym jak wybrała się do komplemenciary. ( kontynuacja poprzedniej części )
Viola Wiktoria Puszek trafiła do
szpitala. Lekarzy zbytnio nie przejął los Violi, więc wysłali ją do domu bo
tylko zajmowała miejsce w szpitalu. Przyjechał po nią Harry swoim odrzutowym,
mega szybkim Maluchem 126p. Był to dość nie spotykany samochód gdyż nie miał
kół, maski i silnika. Do zderzaka Malucha przypięto konia, który go ciągną a
koń przy tym wydawał dziwne odgłosy. Viola jak zobaczyła konia to się
rozpłakała to było coś niesamowitego teraz dopiero było widać więź między
koniem i Violą. Zamiast utulić Harrego to podbiegła do konia i go zaczęła całować
po jego piegowatej twarzy. Koniu tak się zawstydził że Aż zęby pokazał. Viola
został siłą zaciągnięta do Malucha przez Harrego ponieważ wsiadła na konia i
znowu zaczęła go nie kulturalnie ujeżdżać. Kiedy tak jechali Viola zachowywał
się dość spokojnie: Gryzła tapicerkę, wystawiała głowę przez okno i pokazywała
wszystkim swój język, Harry tak się wścieknął
że przykręcił szybę i przyciął Violi głowę a dla uspokojenia puścił
sobie piosenkę znanego kompozytora a
piosenka brzmiała SEX and DRUGS. Gdy zajechali do stajni, Viola nie
mogła uwierzyć ze znowu znajduje się na swoich bagnach. Stajnia była jeszcze w nie naruszonym stanie trochę
przyrośnięta mchem ale to jednak była
jej stajnia ! Zaprosiła Harrego do środka ale ten wyraźniej nie miał ochoty,
dał Violi buroki kwikowe do jedzenia i odjechał. Violi było trochę samotnie w
swoim domku. Wyjęła zdjęcia, (tak naprawdę jedno zdjęcie na którym było kupa
jej pierwszego konia) zaczęła wzdychać ,, Och i Ach, ach i och ‘’ Końcom ochów
i achów nie było końca kiedy nagle przypomniała sobie o Zdzisi, która kręciła
piruet i się wkręciła do wody. Pobiegła na nogach do miasta i zaczęła pazurami
rozrywać lodowisko. Aż znalazła Zdzisie z deczka zamarzniętą ale żywą. Wzięła
ją na ręce i pobiegła do stajni. Przykryła Zdzisie kocem porośniętym mchem i poleciał do gorących źródeł, które
znajdowały się nieopodal. Wzięła trochę
ciepłej wody i pobiegła do Zdzisi. Była tak tym podniecona że pomaga drugiemu
człowiekowi że wylała całą wodę. Ale na szczęście kubek był jeszcze ciepły i
Viola włożyła go Zdzisi pod koc. Ta się natychmiast ocknęła. Zdzisia ze
szczęścia że żyje wycałowała Violę i opowiedziała jej o sylwestrze takiej
imprezie, na której żegna się stary rok a wita się nowy. Viola nigdy nie
słyszała o takiej imprezie ale i tak postanowiła zorganizować to przyjęcie.
Chciała żeby jej Sylwester była naprawdę udany. Ale Zdzisia powiedział że ona
zorganizuje to przyjęcie za to że ją uratowała. Bo ostatnia impreza w wykonaniu
Violi nie była zbyt udana. Stworzyły listę na której znajdowały się czynności
jakie muszą zrobić. Pierwszym punktem
było zaprosić gości. Viola nie miała problemu zaprosiła Zdzisie i Harrego
zaprosiła również zespól One Direction. Następnym punktem było jedzenie i picie.
Zdzisia wybrała to co najlepiej się nadaje na tego typu imprezy czyli: szampan
Misiael, kofeinka, przekąski w postaci cukierków błotnistych, ssyków z
biedronki, czekoladowych żab oraz
fasolek Wszystkich Smaków Bartiego Botta, . Potem wystrój Zdzisia postanowiła
że zrobi to tak jak w Harrym Potterze,
więc wystrój był taki jak w Wielkiej Sali. Wszystko było już dopięte na ostatni
guzik. Zdzisia nawet się poświęciła i pożyczyła Violi swoje najlepsze ubrania
żeby jakoś wyglądała. Kiedy się przeczesywała przyszedł Harry, ucałował Violę,
tak że aż zemdlała, ale się szybko obudziła, bo co będzie czas marnować i
przytuliła się do Harrego. Usiedli sobie na kanapie i zaczęli sobie rozmawiać,
o trudnych sprawach jakie są w jej życiu, dlaczego ona musi być pokrzywdzona i
o ukrytej prawdzie. Viola przyczesuje loczki Harrego, robi się bardzo
romantycznie. Przyjeżdża zespół One Direction i zaczyna się zabawa. Tańczyli,
śpiewali, doszło do pocałunku. Zayan przyniósł laptopa więc rozmawiali na
skypie z Borysem Mszycem, Cezarym Razurym i
nawet zadzwonili do weterynarza
Violi. Nadeszła północ Wszyscy wyszli z Misiaelem na podwórko żęby zobaczyć
fajerwerki odliczają 3,2,1 i i i nic się
nie stało. Viola zaczęła płakać po podczas pokazu sztucznych ogni miała się
pocałować z Harrym a tu nic. I nagle wystrzelił pierwszy fajerwerk i walną w
drzewa, kolejny tak samo. Wybuch pożar, ale pośród balangowiczów nie było widać
przerażenia ponieważ uznali to za pokaz fajerwerków. Wśród wiwatów i krzyków
Viola i Harry się pocałowali. Wszyscy zaczęli śpiewać piosenki między innymi:
Majteczki w Kropeczki, Koniucha Spotkałaś Pokochałaś. Zdzisia się załamała i
wtedy zadzwoniła Na telefon zaufania gdzie pracowała Dziunia, która jej
poradziła żeby zaczęła sms na kalkulatorze.
Była ostra zabawa między Violą i Harrym doszło do czegoś większego niż
tylko do pocałunku. Przeżyli razem noc,
na której żeby się zabezpieczyć Viola ubrała niebieską gumkę na głowę oraz
majtki Pana Adama Majtkowicza. Rano było dużo sprzątania ale. I tak był to
najlepszy sylwester.
Po jakimś czasie Viola wybrała
się do Komplemenciary żeby coś zrobiła z
jej zębami bo jej własny chłopak jej się wstydzi. Po wyjściu z gabinetu
była jak nowo narodzona ale to już w kolejnym rozdziale !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz