O czym jest blog ?

Blog jest o niezawodnej, z poczuciem humoru, mającej szalone pomysły Violi Wiktorii Puszek. Viola bardzo lubi Harrego z One Direction i zwariowane przygody. Nie piszę więcej niech pozostanie tajemnicą jej przygody jeśli chcecie dowiedzieć się więcej zapraszam do przeczytania bloga :D

piątek, 2 marca 2012

Rozdział 4


O tym jak Viola Wiktoria Puszek jarała się pierwszym śniegiem, o tym jak pojechała do Adama Majtkowicza o życiowe rady a między innymi jak wkładać majtki z ochraniaczami, żeby się nie uderzyć w intymne miejsce bo wtedy by dostała szału macicy tak jak Baśka Baśka Blog. I o tym jak jednak się przewróciła i rozwaliła twarz i molestowała nos wstając i przewracając się i do tego wypowiadając dziwne odgłosy aż jej się mózg wypłynął z czachy oraz o tym jak była w szpitalu. (kontynuacja poprzedniej części)

                W życiu Violi Wiktorii Puszek zaszły ogromne zmiany po pierwsze miała takiego jakby chłopaka a po drugie dostała buroki kwikowe  a po trzecie przestała się zajmować końmi bo już to ją przestało jarać i koń którego hodowała wyglądał jak żal z Dupy wyjęty. Więc wracając to Violi:  
                 Po bardzo męczącym, strasznym śnie Viola wstała rześka i wypoczęta. Taka zajarana tym że Harry podarował jej buraki kwikowe i poidło dla koni, że aż pocałowała Zdzisię, która się bardzo tym zdarzeniem podnieciła bo była lesbijką. Więc obie najarane były bardzo  niebezpieczne więc postanowiły że każda pójdzie w inną stronę. Viola oczywiście rzuciła się na lodówkę Zdzisi jedząc wszystko co napotkała na swojej drodze aż spotkała parówki Berlinki, JBB oraz kiełbaskę wiejską. To można było powiedzieć było podstawowym śniadaniem Violi. Włożyła wszystko do gęby i postanowiła że dzisiaj pójdzie do pana Majtkowicza po życiowe rady jak włożyć majtki. Nie wiem co stało się ze Zdzisią ale na pewno nic dobrego bo zamknęła się w łazience i dostała okresu więc morał z tego taki że ,, Kto za dużo się jara temu nawet tampon nie pomaga’’ Viola jak zawsze wyjrzała przez okno sprawdzić jaka jest pogoda i kiedy tak patrzyła dopatrzyła się gołębia. Był bardzo piękny. Viola nie mogła się powstrzymać i powiedziała: ,, Gołąbku, gołąbku leć do nieba i przynieś mi kawałek chleba’’ Chyba Se coś pomyliła bo tak się mówi do biedronki ale nie chce tutaj robić problemów.  Gołąbek zamiast do nieba nad Viole i sru. Nie trudno zgadnąć że zrobił kupkę. Ale wicie Viola mądre stworzenie nie wiedziała co to jest więc zbytnio się tym nie przestraszyła. Kiedy Zdzisia ją zobaczyła to zieleniała bo VIOLA MIAŁA PASEMKA. Zastanowiła się jak to było możliwe i jakim cudem, ( A my już wiemy dlaczego ). Zdzisia z okazji imienin Zdzisi chciała się  zabrać na lodowisko i zaprosiła także Viole która się uparła że chce do pana Majtkowicza żeby nauczył ją zakładać majteczki w kropeczki . No więc Zdzisia nie miała innego wyboru. Kiedy Viola wyszła na dwór zdziczała bo zobaczyła śnieg. Boże skakała, latała biegała i jeszcze raz skakała aż cała była w śniegu najarana. Po tym jak się wyszalała poszły do Adama. Adam Majtkowicz to na pozór spokojny mężczyzna, chodzący zawsze w różowych rzeczach oraz śpiącym pod rózgowym kocykiem oraz używającym różowej gumki i słuchający rocku. Adam nauczył jak zakładać majtki ochronne na okolice intymne napisał nawet o tym książkę. Adam zaciągnął Violę do łóżka. Zaczął się rejs   i turbulencje i niezwykła przygoda. Potem Viola nieco zmęczona poszła na Lodowisko. Oczywiście już z obuwiem zmiennym czyli wrotkami oraz ochraniaczami na okolice intymne. Jeździła, jeździła aż się wywaliła i nie mogła wstać po prostu molestowała nos dodając takie odgłosy: ,, ACH, ACH, ACH jak przyjemnie ten śmietankowy smak, to Turek świeży serek puszysty jakże Ach i ACH, ACH, ACH jak przyjemnie kołysać się wśród fal … Zdzisi zrobiło się żel Violi więc zaczęła kręcić piruety, aż wywierciła dziurę wpadała do wody i dziura po piracie zamarzła. Viola chcą pokazać że jest bohaterska rzuciła się za Zdzisią, ale niestety dziura zamarzła i Viola rozwaliła sobie głowę tak że jej mózg wypłyną. Jeden z odważniejszych zobaczył majtki i krzyknął dajcie Wilczka. Podbiegła i zaśpiewała piękną piosenkę :

Koniucha spotkałam Pokochałam  :)

Piękny marsz pogrzebowy naprawdę się wzruszyłam. Wezwany został weterynarz który się zają Violą. A Zdzisia została pod wodą wołając: ,, Ja sobie poradzę w ogóle nie musicie mnie wyciągać’’ Hihihihi. Do schroniska przybył Harry z burakami Kwikowymi.  Po badaniach i operacji Viola wyglądała jak Franke-Girl Której uderza do czoła burok Kwikowy. Harry zapytał się dlaczego Viola mu to zrobiła przecież on się o nią martwił. A Viola powiedział, że to są Ferie nie idzie do szkoły i trzeba przeżyć jakąś przygodę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz